Świat bez życia jest niczym, a odżywia się wszystko, co żyje
Świat bez życia jest niczym, a odżywia się wszystko, co żyje
Gnieciuch kociewski to bakaliowe ciasto noworoczne przywrócone do życia przez Mieczysławę Cierpioł z Cisa. Sekretem gnieciucha jest jego kilkudniowe leżakowanie, któremu jest poddawany, a które nadaje mu swoiste walory smakowe. Ciasto na gnieciuch wyrabia się ręcznie, stąd jego nazwa
W misce wymieszać 0,5 kg mąki, 20 dag cukru, 1 paczkę proszku do pieczenia i cukru waniliowego, szczyptę soli, cynamonu i gałki muszkatołowej. Dodać 5 dag smalcu, 15 dag masła, 3 jajka i 25 dag półtłustego twarogu, całość wyrobić ręką na sprężystą masę. Pod koniec wyrabiania dodać nieco rumu, likieru migdałowego i soku z cytryny lub, zastępczo, olejki zapachowe oraz 30 dag bakalii. Dawniej dodawano pokrojone suszone jabłka i śliwki, dziś dodaje się też suszone morele, rodzynki i orzechy.
Ciasto przełożyć do podłużnej blaszki dobrze wysmarowanej masłem, piec ok. 1h w temp. 180 st. Po wyjęciu z piekarnika, gdy ciasto jest jeszcze ciepłe, posmarować je z wierzchu grubo masłem oraz posypać obficie cukrem pudrem. Następnie zawinąć w papier lub folię, owinąć płócienną ściereczką i odstawić w chłodne miejsce.
Gnieciuch powinien odleżeć co najmniej kilka dni zanim zostanie podany.
Inne przepisy w kategorii: